5 czerwca 2010

Rozdziałek III

Gdy dotarłyśmy już do portu, przeszyśmy wszystkie odprawy i wpakowałyśmy na pokład walizki. Wszystko szło, po naszej głowie. Nagle pewien gamoń podszedł do nas miał guziki nierówno zapięte. Sznurówki miał rozwiązane, włosy w kołtunach, ale chwile popatrzałyśmy na niego i wiedziałyśmy,że to Robert Pattinson. Ugh.. Zapytał nas czy wsiadamy na ten pokład opowiedziałyśmy, że tak. Zahichotał wrogo i odszedł. Uznałyśmy to jak jakąś pomyłkę, ale z drugiej strony się przeraziłyśmy. Wreszcie nadszedł czas odpływu. Prom wyruszył. Podróż miała trwać 17 godzin. Na dolnym pokładzie poszłyśmy na koktajl. Potem się opalałyśmy, zwiedzałyśmy pokład i ułożyłyśmy piosenkę, której teraz nie opublikujemy z powodów technicznych.  Poszłyśmy potem do kabiny aby się przebrać bo na górnym pokładzie zapowiadała się niezła impreza, a już troszkę się ściemniało i było chłodniej. Przebierałyśmy się chyba z godzinę bo chciałyśmy wyglądać odjazdowoO. Potem się malowałyśmy i wreszcie poszłyśmy na imprezę. Gdy już dotarłyśmy na górny pokład zobaczyłyśmy na scenie braci Sprouse. Byli organizatorami tej imprezy. Potem zeszli ze sceny i wszyscy tańczyli. Nagle...

22 maja 2010

Rozdziałek II xoxo'

Po ogłoszeniu wyników wróciłyśmy do domu w pełnej euforii(cud miód i orzeszki.). Jejció . x3 Napisałyśmy na naszym blogasku że jedziemy na bezludzikową wysepkę i niebędzie pościków (łezka) . Pod wieczór powiedziałyśmy our motcher . że wygrałyśmy wycieczkę na bezludzikową wysepkę. Zdziwiła się ale też się ucieszyła że będzie mieć czasu troche dla siebie. Gdy eating dinner się skończyłoO to sprawdzałyśmy prom . Prom najbliższy był za 26 h. Były ostatnie miejsca i nie czekałyśmy tylko je zajęłyśmyY. Pakowałyśmy się i myślałyśmy co wstawić na bloga jako list pożegnalnyY. Hmm....
N: Ej Vickyy;. co napiszemy do ludzików?
V: Ugh... papa;)
N: Nie no spox. Interligencjaa. Głupia Vicky....
V: Głupia Nati.....
N.V: BRAVO!
Wzięłyśmy 2 walizki i było gót! Czytałyśmy jeszcze troche pod wieczór nasze porady w sprawach sercowych np.Harry z równoległej klasy pisze, że poci się jak świnia i żadna dziewczyna (nawet jego motcher)nie chce go przytulić x. Nasza odpowiedź na jego problem:
Drogi Harry, masz problem pewnie z nadwagOm. Nasza rada: Mów dziewczynOm, że wracasz z treningu i właśnie przepłynąłeś całe 100 basenUf.xD Uwierzą!.x
Było jeszcze wiele problemUf, ale było jusZ dośĆ pUźno na ih rozwiązywaniE. Zgasły wszystkie światła i zasnęłyśmy. JesteśmY lunatyczkami...raz w Turcji zdarZyło nam się przejśĆ do innego pokojÓ w Chotellu i znaleźĆ się w objĘciah jakiejś araPki ! Normalnie W pÓstyni i w pÓszczy!!

O godzinie 7.00 wstałyśmy, umyłyśmy sięę i zclotchersowałyŚmy (ubrałyŚmy sięę). pożżegnałyśmy sięę z Motcherr i powiedzIałyyŚmy rze pszywieŹemy pamiOntki. UściskałyŚmy ją i zapowiadaŁa sięę wspaniała podruSzz.

Rozdziałek I xoxox'

Wstałyśmy rano potem znowu poszłyśmy spać i znowu wstałyśmy posZłyśmy potem zjeść breakfast tzw. pisanki i kurczaki xdd jejció. Umyłyśmy zęby taką specjalną pastą i jest potrzebna też szczoteczka. Potem umyłyśmy buzię takim zestawem Garnier czysta skóra active. Następnie jak się clothersowałyśmy (ubrałyśmy) to poszłyśmy do szkól a dzisiaj w szkole był konkurs a na tym konkursiku można było wygrać wycieczkę. Po konkursie byłyśmy na lekcji (Matma) . (Fee!) Miałyśmy inne lessony i brejki( przerwy) poznaliśmy miłych obleśnych blehowychxd gostków takich "obczaj" a fe jejció. ;/ Na LUNCHU....(obiadków) . Było tak jak w HSM . Tak odskólovo;'.



Ułożyłyśmy pioseneczkę o rosołkó:



Rosół
Lubię być kurą domową
Do pralki wrzucić problem wraz z głową
Pralka pierze, ja nie wierzę w nic
Słodko jest nie myśleć o niczym
Się zgubić we własnej spódnicy
Kochanie robię pranie...

Rosół z siebie robię
I podaję tobie
Wprost do ust
Mój niedzielny biust

Filety z twojej kobiety
Rosół z domowej kury
A na deser chmury

Jestem kura nioska
I kura beztroska
Zamiast jajek znoszę kilka bajek
Z głupich myśli się obieram
Do rosołu się rozbieram
Zrzucam pierze i nie wierzę w nic



I taka by our(naszaa) pioseneczka o rosołku lalaa jejció . x3



Pod koniec lekcji były wyniku konkursu dość szybko Mikes psełdo 'mikess' powiedział nam że w holu są ogłaszane wynikó. WięC szyBkoo pobieŁyŚmy tam Żeby je sPrawDziĆ. CzekAłyŚmy z niecieRpliwośĆiom na p.D (DyRrek.) czyLi po prostÓ pan pączEk. Jak jusz pszyszdnołł to sprawdziłyśmyy winikóó i okazałło sięę że...WyGrałyścmy wycieczkęę na Bezludzikowom Wyspee.



I tak zaczEeła siee nasza przygodaa'

Hejjo.

Hejio . Wee ;** jesteśŚmy pokRęcOne PowaLone i wGl zakRęconEĘ. xdd. JeJcióó.x No heLló. JeŚŚteśśmy zaK.OchAnneĘ w NaSZyM...HUSBEND Napiśśiemmy blogAśkaa O nAsZeJ PrzYgOdzzcee na BeZLudziKoWeJ WySPIE





Vicky, Natalie, ? . xoxo'